Szkoła

MrsWentz

No patrzcie jaki zbieg okoliczności xD

Into-hell

1. 1 gimnazjum
2. mamy. okropne ale czasem się przydają (np.gdy się coś rozleje)
3. jest nie kożystam ale moja siostra tak.
4. niektóży spoko, niektórzy masakra
5. uwag nie mam, punktów u nas nie ma.
6. nie, raczej nie

xD

Claire

Kejt

1. 3 gimnazjum [najstarsza???????? xD Smile

]
2. granatowe grube niewymiarowe bluzy!!! BBLLEEEE!!!!
3. jest nie kozystam bo tam smierdzi!!! :/
4. to zalezy.. wiekszosc raczej "nie spoko Smile

"
5. za to ze sie notorycznie spózniam na lekcje Smile

6. jak już napisałam wyzej na stołówce śmierdzi!!! Sad

PS: a co wy tu o kolczykach?????
ja właśnie planuje z kumpela^^ w tym miesiacu idziemy sie kuć Smile

ja robie sobie w wardze, albo w brodzie [jeszcze sie nie zdecydowałam] a ona w pępku^^

MrsWentz

Kurde ile wy kolczyków macie xD Ja tylko w uszach x]

siaa

Claire

no widzę dzięki xD

fobmroweczka

1. absolwent liceum:P
2. nie miałam, ale gimnazjum miało takie obrzydliwe... zielonosraczkowate;)
3. nie było
4. fajni byli:P oczywiście, nie lubiłąm ich gdy jeszcze chodziłam, bo dużo wymagali:P
5. A gdzie ich nie ma!? Ale nie mieliśmy żadnych punktów Razz

i tak, mmo mojego wagarowania miała wzorowe, bo w szkolnym chorze śpiewałam(nie śmiać się, elita szolna!!! no i tam nasz wspaniały zespół rockowy powstał - w sensie kumpli;))
6. Nie:P a jak już, to tylko strościa, bo szkoła ma ponad 100 lat!!! Razz

MrsWentz

Uu to stara juz ta szkoła x]
Spiewałąś? x] Hmmm ciekawe ;]

fobmroweczka

ta... ja to wogóle z muzyką jestem na ty:P
6 lat w muzycznej na gitarze grałam:P
a śpiewanie- uwielbiam!!! xD

Into-hell

My też śpiewałyśmy z Mrs.Wentz i Winry, ale czy nam wychodziło- nie wiem.

Claire

to Winry też mieszka tam gdzie Wy xD.?

fobmroweczka

heh... z tym śpiewaniem to różnie bywa...
moja panicowa ekipa na mnie troche krzywo patrzyłą za to śpiewanie... ale nie na ogniskach, bo ja właściwie większosć piosenek na pamięć znam - nie ma to jak warsztatyw górach... kumpel mnie nauczyl śpiewać wszystkie hity, po 6 zwrotek co najmniej każdy:D
IMPREZA!!! Very Happy

Patysia

wentz!e

1. Gimnazjum [2 kl.]
2. Już nie mam^^ I Bogu dziękować Very Happy

Przydawały się tylko w ekstremalnych sytuacjach..
3. Jest a korzystam tylko wtedy jak jest coś fajnego [np. czekolada xd] w 'gratisach'
4. Różnie bywa.. Ale zazwyczaj dość zabawni^^ ['Głośniej, bo nie widzę', 'Uspokój się, bo Cię przez okno wyrzucę' Laughing

Lub matematyczka z manią zadań domowych.. 'Nie zadałam wam nic?! Nie możliwe!']
5. Za zachowanie na lekcjach obrywa się najczęściej.. Matematyca się rzuca o braki zadań.. I wychowawca o 'nieodpowiedni' strój..
6. Tylko po czyszczeniu jakimś badziewiem Confused

[Lub w szatniach męskich Mad

]

Clandestine

1. po wakacjach II gimnazjum
2. mundurki mam, naturalnie. Ale chyba zostaną wycofane, bo nikt nie nosi, i co najlepsze - nie ma za to ponoszonych konsekwencji! Very Happy

Są to zwykłe kamizelki, granatowe. Nie są najgorsze, mają olbrzymie kieszenie [dobre warunki do ściągania]. Czy lubię? Umówmy się, że tak, zawsze mogło być gorzej.
3. Stołówka jest, wspólna dla podstawówki i gimnazjum. Całe 6 lat spędzone w podstawówce to były moje lata korzystania ze stołówki. Teraz już nie żywię się tam, bo nie chcę spóźniać się na lekcję, ale jedzenie było rewelacyjne.
4. Są nauczyciele, których lubię, są tacy, których nienawidzę. Najchętniej bym zamordowała 'Bezpaznokciową Bogusię' za to, że jak wyłowi kogoś do pytania i uczeń milczy, bo nie wie, ta go ośmiesza, głupi, chytry uśmieszek robi i mówi 'nie wiesz, nie wiesz?'... Jeszcze 'Zenia' nie lubię, nabija się z uczniów. Innym klasom mówi, kto jakie błędy robi. Jeden z moich kolegów napisał na teście zamiast 'książka' to 'psiążka' i ten teraz za każdym razem jak daje mu test, to mówi 'tylko psiążka nie napisz, psiążko'. Czytał nam cudze testy i ktoś napisał coś takiego 'żyt dyskiem' i '...z tłumu padł szczał'. Wink

To jest zabawne, ale robi wstyd innym. Za to lubię moją polonistkę. Wymagająca bardzo, ale lekcje są interesujące, nie nużące i lubi gadać o książkach, ja też zresztą. ;D Sympatię czuję też do księdza i do matematycy. Odniosę się do księdza z uzasadnieniem. Zamiast prowadzić lekcję, zajmując nas czytaniem podręcznika, sam opowiada. Mam w klasie takiego Bartka, co go zagaduje. Nie cyka się i pyta wprost, np. "co księdza najbardziej denerwuje na mszy? Bo mnie te stare rzęchy, co wywalają z ławki"... Albo kiedyś zapytał "Ksiądz nie zauważył, że jak mówi długie kazanie, to moherowe berety zaczynają głośno kaszleć?" albo "Wie ksiądz, że mam taką sąsiadkę rzęcha starego, co jak wychodzę ze szkoły, to się lampi w szybie, jak wracam to to samo". A ksiądz do niego: "Może idź do tej babci i sprawdź, czy żyje jeszcze...", Bartek: "A co mnie to obchodzi?". Ksiądz: "No wiesz, może wtedy emeryturką troszkę sypnie?"... Strasznie dużo polewki z nim na lekcji. ;D
5. Za gadanie. No i czepiali się dwóch takich, co nie przeszli. Czepiają się nieuków. I tyle.
6. Tylko w kiblu na parterze i pierwszym piętrze. xD Mówię o babskich kiblach, nie wiem jak się sprawy w męskich toaletach mają.

wentz!e

Ty to rzeczywiście jesteś bardzo wygadana xd

Patysia

O... nie zasnęłam. Clandes, masz wyrąbistego księdza! A, jakby co, to ja też po wakacjach do 2 kl. idę. I zacznie się rzeź niewiniątek.

wentz!e

Moja sis idzie w tym roku do 1 gim a ja organizuję coś zwanego otrzęsinami.. Very Happy

Wymyślę jej coś ciekawego.. Albo może wy miałybyście jakieś pomysły?
[Chodzi o to, że każda klasa przebiera się za jakieś postacie (moja miała Harry'ego Pottera) i potem są różne konkurencje.. I chodzi mi o te postacie właśnie.. Żeby było śmiesznie Laughing

]

Ciara

1.GIM (będzie II klasa)
2. są, jeansowe sukienki tak jakby. ;/ beznadzieja, jak worek...
3. jest, mało kto chodzi, nie korzystam
4. nie spoko, u mnie w szkole są do bani większość.
5. faebowanie włosów i przekłuwanie się gdzie indziej niż w uszach